Inwestycja w kawalerki to dobry pomysł. O tym jak bardzo przekonali się przede wszystkim ich właściciele, którzy na przestrzeni ostatnich 3 lat zdecydowali się na zakup małometrażowych mieszkań w największych polskich miastach.
Inwestorzy, którzy kupili kawalerkę w 2015 roku i zdecydowali się ją sprzedać w 2018 roku zyskali nawet 20,38% (dane za Domiporta)! Nie oznacza to jednocześnie, że wartość innych nieruchomości o większej powierzchni zmalała. Nic podobnego! Wzrost cen mieszkań 2, 3, 4, 5-pokojowych był stabilny i na przestrzeni badanego okresu wyniósł średnio od 10,68% do 14,90%.
Dlaczego ceny kawalerek zaliczyły tak znaczny wzrost?
Przede wszystkim dlatego, że ich podaż jest niewspółmierna z popytem. Na rynku najwięcej jest mieszkań dwupokojowych i trzypokojowych (odpowiednio 35,1% i 38,5%), najmniej zaś jednopokojowych (8,9%). Deweloperzy niechętnie decydują się na budowę kawalerek ponieważ jednostkowy koszt ich budowy jest znacznie wyższy niż mieszkań o większej powierzchni. W końcu w kawalerce muszą znaleźć się te same instalacje co w mieszkaniach dwu i więcej pokojowych.
Co szczególnie istotne z punktu inwestowania w kawalerki, mieszkania jednopokojowe z rynku wtórnego są droższe niż z rynku pierwotnego. Jest to podyktowane tym, że zwykle są już umeblowane i znajdują się w atrakcyjniejszej lokalizacji.
Kawalerki w Beskidach - to się opłaca!
Inwestycja w mieszkania w Bielsku-Białej czy mieszkania w Żywcu może się również bardzo opłacić. To miasta atrakcyjne zarówno pod kątem inwestycyjnym, jak i typowo mieszkalnym. Tu także jest zdecydowanie mniej inwestorów niż w Krakowie czy Warszawie, a co za tym idzie można łatwiej i taniej kupić nieruchomość na wynajem lub na sprzedaż.